
Witajcie! Koniec lipca, połowa wakacji i dokładnie połowa mojego urlopu. Moje życie doszczętnie pochłonęło remontowanie i urządzanie nowego domu. Aktualnie gonimy jak wariaci, aby zdążyć zrobić jak najwięcej jeszcze przed wrześniem. To termin przeprowadzki i niestety, a może to i dobrze ale zbliża się on nieubłaganie. Obiecywałam sobie, że w wakacje, podczas...