11:57

Podsumowanie kwietnia 2017!




          Witajcie! Jak ten czas szybko płynie. Już zaczął się maj! Nie wiem kiedy i jak ale miesiąc mi minął. Tak jak się tego spodziewałam, po tak owocnym marcu, pod względem przeczytanych książek kwiecień jest ubogi i skromny. Przeczytałam jedną książkę, w dodatku skończyłam ją ostatniego dnia miesiąca. Wstyd się przyznać! Ale cóż zrobić. Praca, awans, urządzanie się, no i w dużej mierze poruszanie się autem. To wszystko nie sprzyja czytaniu książek. Nawet w wannie częściej zasypiałam niż czytałam, choć bardzo lubię tą wieczorną formę relaksu (w przeciwieństwie do reszty domowników). 

Przeczytane w kwietniu: 

1. "Zwykły człowiek" Graeme Cameron 

          Książka okazała się bardzo udana i intrygująca. Na pewno niebawem przeczytacie recenzję! Obiecuję! Przy czytaniu tej powieści mam trochę inne spostrzeżenia, niż opinie innych blogujących czytelniczek. Ale to już rozwinę w recenzji. Na pewno bardzo polecam tą pozycję, szczególnie osobą, które kochają kryminały. 

          Jak zauważyliście na blogu nie pojawia się cykl "Nowe na półce". Poza książkami przysłanymi w ramach współpracy z wydawnictwami, nie mam nowych pozycji na półce. Resztę interesujących mnie tytułów staram się złapać w bibliotece.  Aktualnie ograniczam zakupy książkowe. Raz, ze względu na ogromną ilość wydatków związanych z urządzaniem się, ale również z ilością zalegających książek na półkach. Jednym zdaniem. Walczę ze stosami książek w szafie. 



Statystyka kwietnia: 
Przeczytane książki:1
Ilość stron: 288
W centymetrach: 2,4

Statystyka 2017:
Przeczytane książki: 9
Ilość stron: 3110
W centymetrach: 21,8

       

3 komentarze:

  1. U mnie kwiecień taki średni. W sumie statystyczny - około 10 pozycji i jakieś 6 nieskończonych ( nie dało sie doczytać;) mam nadzieje ze maj będzie dla Ciebie bardziej owocny. Gratuluje awansu. Blog dodaje do obserwowanych i nie mogę sie doczekać recenzji gdyż sama nie wiem czy sięgnąć po te książkę. Pozdrawiam i zapraszam do mnie

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę tak owocnego miesiąca. Dla mnie takie czas, że mogłam tyle czytać już dawno się skończyły, ale nie poddaję się ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. U mnie też powoli :)
    Nie ma szału - cały czas coś robię i mało czasu mam na czytanie - a wieczorem sen mnie zmaga!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © zazakladka.blogspot.com , Blogger